niedziela, 3 kwietnia 2016

Share week 2016, czyli blogi, kóre śledzę i polecam

foto z andrzejtucholski.pl


Znam, czytam i uwielbiam wiele blogów. Dlatego też, kiedy Andrzej Tucholski rozpoczyna akcję, podczas której mam wybrać TRZY i zarekomendować je w swojej subiektywnej ocenie jako najlepsze, to dopada mnie potężna migrena. Po wstępnej selekcji pozostaje ich miliard, więc zaostrzam kryteria i tak oto powstaje poniższa lista. Są to blogi, które czytam prawie od narodzin [w blogosferze] i mają bardzo intensywny wpływ na moje życie. Zapadają w pamięć, skłaniają do działania lub refleksji, inspirują. Tych blogerów uwielbiam za profesjonalizm i swobodę we władaniu słowem. Nie będę pisała przy każdym o sprawach ogólnych i oczywistych, tylko w kilku słowach ujmę to, czym zdobyli moją wiekuistą atencję. Każdy blog opisałam jednym słowem, które moim zdaniem charakteryzuje go najtrafniej.




Energia

Cały blog Andrzeja to potężny zastrzyk pozytywnej energii, motywacji i wartościowych treści. Jednak tym, co przyciągnęło mnie najbardziej są wpisy o Nowym Jorku. Miasto, które nigdy nie śpi elektryzuje mnie od zawsze z niesamowitą mocą. A kiedy ktoś pisze o detalach, ludziach, których mija, o swoich odczuciach i myślach, jakie snuje w miejscu widocznym akurat na zdjęciu - to czuję się jakbym tam była. I tu rodzi się we mnie pewność, podsycana dawnymi marzeniami, że za chwilę będę. I znów ta pozytywna energia!




Pion

Kamil to taki ojciec, który stawia wszystkich do pionu. Taki ojciec dla rodziców. Pisze zawsze z sensem, analitycznie, wiarygodnie i wyczerpująco. Raz na luzie, raz pod prądem. Trafnie podsumowuje zarówno ciężkie tematy - antyszczepionkowcy czy przemoc wobec dzieci, jak i lżejsze - o lalkach Monster High chociażby. A tym, co wzbudza we mnie podziw jest jego umiejętność przyznania się do błędu. No jak to Ojciec po prostu!




Responsywność

Pierwsze, czym zaimponowała mi Dagmara to szacunek do czytelnika i szybka odpowiedź na komentarze. Po takim first impression miłość do bloga, trojaczków i stylu pisania rozwinęła się dość szybko. Dagmara składa słowa w tak prosty, lekki sposób, że ma się ochotę wyjść z nią na spacer i po prostu pogadać. Nie tylko o wychowaniu czy międzynarodowym małżeństwie. Ale o CAŁEJ RESZCIE.




Zaskoczenie

Konrad zaskakuje mnie nieustannie od samego początku. Tytuły wpisów, które nie zdradzają treści tekstów, ale nie pozwalają odwrócić wzroku i pozostawić ich nieprzeczytanymi. Tożsamość religijna bez narzucania się. Wyjazd na Węgry po prawdę o sytuacji uchodźców. Rozmowy ze wspaniałymi ludźmi. I w końcu książka, która tych rozmów jest uwieńczeniem. Dzieło za dziełem. Czekam na kolejne.




Rozsądek

Zawsze kiedy spierają się dwie strony i jest opcja poparcia jednej albo drugiej skrajności, wtedy wkracza Tomek i pokazuje trzecie wyjście. Jedyne słuszne nota bene. Kładzie jednych i drugich na łopatki, bo jego głos jest po prostu głosem rozsądku. Drugim powodem mojej sympatii dla Jasona Hunta są wpisy o Nowym Jorku. Miasto widziane oczami przechodnia, w jego naturalnym rytmie, z porozmazywanymi, wieczornymi zdjęciami i z Sinatrą w tle. Innym razem opisane i sfotografowane, że zapiera dech. Trzeci powód kryje się w newsletterze. Jak mogłabym nie umieścić na mojej liście "naj" osoby, która zawsze wita mnie słowami "dzień dobry kochanie"?




Motywator

Blog Natalii to mocny kop motywacyjny. Ja potrzebuję takich akcji jak wyzwania foto z listą tematów zdjęć. Od razu głowa zaczyna mi kipieć pomysłami, a mnie rozpiera zapał do tworzenia. Ale to nie wszystko. Jeśli brakuje mi wiedzy, żeby zrealizować jakiś fotograficzny cel to nie muszę biegać po internetach i poszukiwać, tylko wszystko mam w obrębie bloga. Bo to skarbnica rzetelnej wiedzy i - co najważniejsze - podanej w bardzo przystępny [nawet dla laika] sposób.


[do niedawna Szafa Tosi]

Dom

Wchodząc na blog Julii, wchodzi się jak do domu. Pasja życia, moc miłości, ciepło ogniska domowego, emanujące ze zdjęć, historii i filmów sprawiają, że kończy mi się zasób słów uznania. Ten klimat po prostu się czuje już od pierwszego przekroczenia jej internetowego progu. Dom z drewna, spokój wsi, każdy kąt wypełniony gustownymi drobiazgami i subtelnymi światełkami. I ten szacunek do siebie nawzajem, zaufanie, rodzicielska mądrość, a wszystko to okraszone porcją dobrego humoru. Kwintesencja Domu.




Zabawa

Blog Ewy to kopalnia pomysłów na ciekawe, rozwijające i oryginalne zabawy z dziećmi. Mnóstwo podpowiedzi na wykorzystanie gotowych zabawek, np. piasku kinetycznego oraz wskazówki jak wykonać zabawki samodzielnie. Blog, bez którego absolutnie nie mogę się obejść!




Przepiękno

Blog Magdy i Kamila dosłownie wchodzi mi do domu. Cudne projekty girland i plakatów nie raz robiły mi klimat w sypialni, a motyle stały się motywem przewodnim w projekcie jej modernizacji. I te jasne, ciepłe zdjęcia. Mam wrażenie, że ich dom jest bezustannie skąpany w promieniach słońca.




Elektromagnez

Kiedyś przeczytałam, że celem blogowym Judyty są unikalne tematy i z uwagą przyglądałam się realizacji tego założenia. Teraz mogę powiedzieć, że tematy są nie tylko wyjątkowe, ale także naładowane silnym ładunkiem przyciągającym. A kiedy do klawiatury zasiada mama Judyty to wpisu po prostu nie można przegapić. 




Wpis kończę dosłownie na ostatnią chwilę, choć dokładać zdania [i blogi] mogłabym jeszcze długo. Jeśli znacie inne porywające miejsca w blogosferze - podeślijcie je w komentarzach :)

2 komentarze:

  1. Ruda w roli motywatora? czemu nie, podoba mi się ta rola! :D bardzooo Ci dziękuję za wyróżnienie, tak się właśnie czuję - wyjątkowo <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napędzasz do działania i będę Ci wdzięczna do końca świata :) Teraz, kiedy popsuł mi się autofocus, bez którego wielu zdjęć po prostu nie da się zrobić [a przynajmniej ja nie potrafię] mogłabym rzucić aparat w kąt. Dzięki fotowyzwaniu mam po co brać go do rąk!

      Usuń

Spodobał Ci się tekst? - skomentuj. Nie spodobał? - udostępnij.
Albo i na odwrót.